Część IV
Protokolantka, która wywołała sprawę, zostawiła otwarte drzwi i wróciła na salę zajmując swoje miejsce z boku stołu sędziowskiego, po lewej ręce sędziego. Była elegancko ubrana. Szczególną uwagę zwracały pantofle na wysokim obcasie, według mnie niezbyt odpowiednie na sali sądowej.Pomyślałem, że to pewnie aplikantka albo praktykantka sądowa. Gdyby to była tzw. „Dwójka” sędziego, czyli etatowa pracowniczka …