EURO 2020 oglądałem z Włodzimierzem Lubańskim.
Szczęście trzeba mieć. Zdarzyło się, że w czasie urlopu w Hiszpanii miałem wielką przyjemność i zaszczyt oglądać mecze ćwierćfinałowe i półfinałowe razem z Włodzimierzem Lubańskim. Okazja niezwykła by posłuchać historii sportowca, który zawsze dla mnie i całego pokolenia kibiców był wzorem połączenia talentu, pracowitości, pasji, kultury i elegancji w grze. A okazuje się, że posiadł …