Radca prawny homofob

Zadzwonił do mnie znany poznański dziennikarz śledczy. Jako wieloletni rzecznik prasowy poznańskiej Izby utrzymuję mniej lub bardziej bieżące relacje z mediami. 

– Panie rzeczniku – zaczął oficjalnie.- Czy mówi panu coś nazwisko Karol G.?

– Niestety, nie. Jest w Wielkopolsce ponad 5000 radców prawnych. Nie znam wszystkich. A co się stało?

– W sierpniu 2020 roku, furgonetka wysłana przez fundację Pro – Prawo do Życia jeździła po ulicach Poznania, głosząc hasła homofobiczne. Na plandece znajdowała się przekreślona tęcza oraz z dopisek „Stop pedofilii”. Obok dużymi literami napisano „Lobby LGBT chce uczyć dzieci …. I tu w punktach dopisano : 4 – łatki masturbacji, 6 – latki wyrażania zgody na seks, 8 – latki – pierwszych doświadczeń seksualnych i orgazmu. Poniżej znajdował się link do strony „stop pedofilii.” Z kolei z głośników umieszczonych na furgonetce odtwarzane było nagranie informujące, że środowiska homoseksualne przygotowują społeczeństwo do akceptacji pedofilii. Adoptują też dzieci w celu ich gwałcenia. Za kierownicą furgonetki siedział Karol G. W tej sprawie prowadzone było przed sądem w Poznaniu postępowanie w sprawie o wykroczenie zakłócania porządku publicznego. Sąd ukarał sprawcę grzywną w wysokości 1500,- zł. 

– I ten pan jest radcą prawnym ? 

– Tak. Ustalił to sąd w Kaliszu, gdzie w tym samym mniej więcej czasie podobna furgonetka z tym samym kierowcą objeżdżała centrum miasta. Miejscowy sąd ukarał sprawcę za wykroczenie przeciwko przepisom o ochronie środowiska grzywną w wysokości 600,- zł. Proszę o potwierdzenie, czy ten pan jest wpisany na listę w poznańskiej Izbie. 

Oczywiście szybko ustaliłem, że Karol G. rzeczywiście jest radcą prawnym. Został wpisany pół roku wcześniej przenosząc się do Wielkopolski z innego województwa. 

Skontaktowałem się z dziennikarzem ponownie i wyjaśniłem, że sądy powiadamiają samorząd wyłącznie o popełnieniu przestępstwa, dlatego do naszej Izby nie dotarła żadna informacja w tej sprawie. Zdecydował wtedy, że on sam wystąpi z pisemnym zawiadomieniem do rzecznika dyscyplinarnego. 

Jakiś czas potem ukazał się w znanym ogólnopolskim dzienniku artykuł zatytułowany „Jeździł furgonetką i głosił, że geje są pedofilami. To radca prawny.” 

Zabolało. 

Artykuł zawierał opis wydarzeń, który już znałem. Dodatkowo pan redaktor zamieścił treść rozmowy telefonicznej, którą odbył z kierowcą furgonetki i naszym kolegą mecenasem. Zaczął od cytatu: „ Mogę stracić uprawnienia, ale homoseksualiści i tak nie odziedziczą Królestwa Bożego”. Potem artykuł przytaczał nasz Kodeks Etyki: „Radca Prawny jest obowiązany dbać o godność zawodu nie tylko przy wykonywaniu czynności zawodowych, ale również w działalności publicznej i w życiu prywatnym”.

Artykuł kończył się prośbą opisywanego radcy prawnego: „Proszę napisać, że Jezus Chrystus jest zbawcą świata.” 

Nie tracąc czasu na szczegóły proceduralne od razu wyjaśnię, że postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie przebiegło bardzo sprawnie. Rzecznik dyscyplinarny we wniosku o ukaranie domagał się zawieszenia prawa wykonywania zawodu na pół roku. Uznał, że rozpowszechnianie homofobicznych treści przez obwinionego podważa zaufanie do zawodu radcy prawnego i naraża go na negatywne postrzeganie w odbiorze społecznym oraz godzi w dobre imię pozostałych radców prawnych i całego samorządu. 

Orzeczenie OSD wydane zostało jeszcze przed końcem roku. 

Na rozprawę pan redaktor przyszedł osobiście i przyprowadził ze sobą fotoreportera. 

Podsądny oczywiście nie przyszedł.

Sąd wydał orzeczenie. 

Za absolutnie niedopuszczalne uznał stawianie znaku równości między orientacją homoseksualną a czynami przestępczymi w postaci pedofilii. Takie poglądy głoszone przez wykwalifikowanego prawnika muszą się spotkać ze zdecydowaną reakcją organów samorządu radcowskiego. Radca prawny został ukarany kara pieniężną 5 000,- zł oraz zakazem sprawowania patronatu nad aplikantami przez 5 lat. W ocenie sądu pozbawienie bądź zawieszenie wykonywania zawodu powinno być stosowane w przypadku deliktów dyscyplinarnych związanych ściśle z wykonywaniem pracy przez radcę prawnego. Artykuł komentujący orzeczenie sądu ukazał się następnego dnia. Był zatytułowany „Sąd dyscyplinarny nie zgadza się na homofobię. Radca prawny ukarany.”

Przewiń do góry